Jaki był pierwszy zegarek w kosmosie? Dowiedz się co zakładają astronauci na nadgarstek

Czy wiesz, że pierwszy zegarek, który poleciał w kosmos, nie był na ręku człowieka, lecz… przypięty do nogi psa? Historia czasomierzy w przestrzeni to fascynująca opowieść o rywalizacji technologicznej, odwadze astronautów i niezwykłej precyzji, która potrafiła uratować życie. Od radzieckiej Pobedy i Sturmanskiego Gagarina po legendarną Omegę Speedmaster, która przeszła najbardziej brutalne testy NASA – każdy z tych zegarków stał się częścią historii podboju kosmosu. Sprawdź, co naprawdę noszą astronauci na nadgarstkach i dlaczego nawet dziś, w epoce smartwatchy, wciąż wybierają mechaniczne legendy.

Nie tylko Gagarin – poznaj prawdziwą historię pierwszego zegarka, który poleciał w kosmos (i nie był na ludzkiej ręce!)

Kiedy myślisz o pierwszym zegarku w kosmosie, zapewne od razu przychodzi Ci na myśl Jurij Gagarin i jego legendarny Sturmanskie. Ale historia zaczyna się wcześniej – i to w sposób, który potrafi zaskoczyć nawet największych pasjonatów zegarków. 9 marca 1961 roku, ponad miesiąc przed lotem Gagarina, radziecka suczka o imieniu Czarnuszka wyruszyła w przestrzeń kosmiczną na pokładzie Korabl-Sputnik 4. Do jej nogi przymocowano zegarek Pobeda 34-K, a eksperyment miał sprawdzić, jak urządzenia mechaniczne poradzą sobie w ekstremalnych warunkach startu, przeciążeń i próżni. Pies wrócił cały i zdrowy – a razem z nim zegarek, który można dziś uznać za pierwszy czasomierz, jaki opuścił Ziemię.

Ta historia pokazuje, że zanim człowiek w ogóle spojrzał na Ziemię z orbity, zegarek mechaniczny już był tam pierwszy. Co ciekawe, twórcą pomysłu na przymocowanie zegarka do zwierzęcia był dr Abraham Genin, naukowiec, który chciał sprawdzić niezawodność radzieckich konstrukcji przed załogowym lotem. Choć o tej misji rzadko się mówi, to właśnie Pobeda 34-K otworzyła drogę do testów, które w kolejnych latach zdefiniowały całe pokolenia zegarków lotniczych i kosmicznych.

Omega Seamaster Aqua Terra “PyeongChang 2018”

Omega Seamaster Aqua Terra “PyeongChang 2018” Limited Edition to unikalny hołd dla sportowego ducha i precyzji, zaprojektowany z okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Korei. Limitowana edycja wyróżnia się niebieską tarczą z pionowym giloszem i kolorowymi detalami „PYEONGCHANG 2018”, symbolizującymi pasję, perfekcję i olimpijską energię.

Dopiero 12 kwietnia 1961 roku, gdy Gagarin wyruszył na pokładzie Wostok 1, zegarek po raz pierwszy znalazł się na ludzkim nadgarstku w przestrzeni kosmicznej. Sturmanskie, które otrzymywali tylko absolwenci wojskowych szkół lotniczych, nie były dostępne w sprzedaży. Były symbolem zaufania i prestiżu – dowodem, że pilot przeszedł długą drogę szkolenia i zasłużył na ten przywilej. To właśnie ten zegarek towarzyszył Gagarinowi podczas 108 minut, które zmieniły historię. Nie miał wodoszczelności, nie był „kosmicznym” modelem w dzisiejszym sensie, ale działał perfekcyjnie – co wystarczyło, by zapisać się na zawsze w historii eksploracji kosmosu.

Od Pobedy po Speedmastera – historia oty, jak Omega zdobyła kosmos i pokonała konkurencję w testach NASA

Kiedy NASA zaczęła planować załogowe loty kosmiczne w latach 60., nikt nie przypuszczał, że jednym z najważniejszych elementów wyposażenia astronauty stanie się zegarek mechaniczny. A jednak – inżynierowie wiedzieli, że w razie awarii pokładowych systemów elektronicznych astronauci muszą mieć możliwość ręcznego odmierzania czasu. Dlatego w 1964 roku rozpoczęto oficjalne testy zegarków naręcznych, które miały sprostać najbardziej brutalnym warunkom, jakie można sobie wyobrazić.

Do testów przystąpiły cztery marki: Omega, Rolex, Longines-Wittnauer i Hamilton. Już na samym początku Hamilton odpadł, ponieważ przesłał zegarek kieszonkowy, zamiast naręcznego. Została więc trójka. Każdy zegarek musiał przejść 11 testów NASA, obejmujących ekstremalne temperatury, próżnię, wibracje, wilgoć, korozję, a nawet ekspozycję na dźwięk o natężeniu 130 decybeli. Rolex i Longines odpadły już na etapie testu próżni termicznej – jedynie Omega Speedmaster ref. 105.003 przetrwała wszystko.

To właśnie wtedy narodziła się legenda. 1 marca 1965 roku Omega otrzymała oficjalny certyfikat NASA: Flight Qualified for All Manned Space Missions. Trzy tygodnie później, podczas misji Gemini 3, zegarek Omega poleciał w kosmos jako część standardowego wyposażenia. Astronauci uwielbiali jego niezawodność i prostotę – w świecie, gdzie najmniejszy błąd mógł kosztować życie, Speedmaster był symbolem zaufania.

Od tego momentu Omega była nieodłącznym towarzyszem amerykańskich misji kosmicznych – od Gemini, przez Apollo, po Skylab. Co ciekawe, marka nie wiedziała, że NASA testuje jej zegarki – dopiero zdjęcia z pierwszego amerykańskiego spaceru kosmicznego w 1965 roku ujawniły, że astronauta Ed White ma na ręku Speedmastera. To wydarzenie całkowicie zmieniło historię marki, która do dziś może posługiwać się hasłem: “First Watch Worn on the Moon.”


Omega Speedmaster Racing Co-Axial Master Chronometer Chronograph

Omega Speedmaster Racing Co-Axial Master Chronometer Chronograph to hołd dla motorsportowej precyzji i elegancji, łączący doskonałe osiągi z ponadczasowym stylem. Jego charakterystyczna tarcza o fakturze asfaltu i certyfikat Master Chronometer sprawiają, że to zegarek stworzony dla tych, którzy cenią perfekcję w każdym detalu.

Kiedy czas decydował o życiu – jak Omega uratowała astronautów misji Apollo 13

Historia misji Apollo 13 to jeden z najbardziej emocjonujących momentów w dziejach eksploracji kosmosu – i jeden z tych, które najlepiej pokazują, dlaczego zwykły zegarek mechaniczny może być w sytuacji kryzysowej ważniejszy niż najbardziej zaawansowane komputery. 13 kwietnia 1970 roku, o godzinie 22:08, w module serwisowym doszło do eksplozji zbiornika z tlenem. Zamiast wylądować na Księżycu, astronauci James Lovell, Jack Swigert i Fred Haise walczyli o przetrwanie.

Wszystkie systemy elektroniczne zostały ograniczone do minimum, by oszczędzać energię. Gdy okazało się, że kapsuła zboczyła z kursu, należało przeprowadzić precyzyjny 14-sekundowy manewr silnikowy, który miał przywrócić właściwą trajektorię powrotu. Nie można było użyć komputerów – działał tylko Omega Speedmaster Professional, zegarek Swigerta, który posłużył do dokładnego odmierzania czasu. Lovell trzymał kurs, patrząc na horyzont Ziemi, a Swigert odliczał sekundy. Ich precyzja uratowała całą załogę.

Po bezpiecznym wodowaniu w Pacyfiku 17 kwietnia 1970 roku, NASA przyznała Omedze prestiżową nagrodę Silver Snoopy Award – najwyższe wyróżnienie za wkład w bezpieczeństwo misji kosmicznych. Od tamtej pory Snoopy stał się jednym z symboli marki, a edycje specjalne zegarków z jego wizerunkiem są jednymi z najbardziej pożądanych przez kolekcjonerów. Dziś każdy właściciel tego modelu wie, że nosi na nadgarstku nie tylko luksusowy przedmiot, ale także symbol odwagi, precyzji i ludzkiego instynktu przetrwania.

Dlaczego wciąż noszą mechaniczne zegarki w erze smartwatchy? Odpowiedź, która zaskoczy każdego fana technologii

W dobie smartwatchy, które mierzą puls, sen i liczą kroki, trudno uwierzyć, że astronauci NASA nadal polegają na mechanicznych zegarkach. A jednak – powód jest prosty: w kosmosie elektronika często zawodzi. Baterie nie wytrzymują ekstremalnych temperatur, wyświetlacze LCD pękają lub gasną, a delikatne układy scalone potrafią przestać działać po kilku minutach ekspozycji na próżnię. Mechaniczny zegarek nakręcany ręcznie, pozbawiony baterii i płynnych kryształów, po prostu działa – niezależnie od warunków.

Zegarki takie jak Omega Speedmaster Professional mają w pełni mechaniczny napęd, który można nakręcić ręcznie, nawet w grubych rękawicach skafandra. To właśnie dlatego NASA do dziś używa ich podczas EVA (spacerów kosmicznych). Nowsze, kwarcowe modele – jak Omega Speedmaster X-33 czy Skywalker X-33 – są przeznaczone do pracy wewnątrz stacji, gdzie panują stabilne warunki. Astronauci często noszą dwa zegarki jednocześnie: klasyczny Speedmaster jako backup i X-33 do obsługi funkcji cyfrowych.

Omega Seamaster Aqua Terra 15’007 Gauss

Omega Seamaster Aqua Terra 15’007 Gauss to wyjątkowy zegarek, który łączy niezrównaną precyzję z eleganckim sportowym charakterem. Dzięki odporności na pole magnetyczne do 15 000 gaussów i niepowtarzalnej tarczy inspirowanej strukturą DNA, stanowi symbol innowacji i doskonałości szwajcarskiego rzemiosła.

Co ciekawe, mimo ogromnego postępu technologicznego, żaden smartwatch nie uzyskał certyfikacji NASA do spacerów kosmicznych. Mechanika wciąż wygrywa z elektroniką, bo daje coś, czego nie da się zaprogramować – absolutną niezawodność. Dziś Speedmaster to już nie tylko narzędzie pracy astronautów, ale także symbol tradycji i precyzji, który przetrwał sześć dekad współpracy z NASA i kunsztu zegarmistrzowskiego, który doceniają miłośnicy zegarków na całym świecie. Nowoczesne edycje szwajcarskich zegarków Omega dostępne w naszym sklepie online z zegarkami zachowują ducha oryginału, a jednocześnie zachwycają precyzją, materiałami klasy premium i ponadczasowym designem, który doskonale sprawdza się nie tylko w kosmosie, ale też w codziennym stylu.

Podoba mi się! (0)
Musisz być zalogowany aby polubić post. Zaloguj się

Zobacz Popularne artykuły